samotna wyprawa rowerowa na KAUKAZ 2006 by Paweł Robinson Dunaj
 

Główna





Soczy - Trabzon - Prom
Rodzice troche namieszali:)....
bylo to tak....
na odprawe promowa...prosto z kafejki internetowej..przyjechalem jako pierwszy..a na prom wszedlem ostatni...dlaczego??
zaczelo sie od tego...ze na pierwszej bramce(byly az 4)pchali sie ludzie.....a ja z okolo 40-50 kg na 3 kolkach nie jestem w stanie poruszac sie zgrabnie...olczywiscie moglem wykorzystac "nasza"(moja i Univegi) mase do przejechania wpychajacych sie podroznych, ale odstapilem od tego szalonego pomyslu:)..cierpliwie poczekalem...
wink
druga bramka..to istne gestapo z filmow...zostalem wziety do malego pokoju....w ktorym bylo biurko i nic wiecej...po jednej stronie jakis czlowiek po drugiej stornie ja I PYTANIE: "byl Pan okolo 20 dni w Rosji...i nie dokonal ani razu rejestracji - SZPIEG!!!"....
Przyznam wam, ze nie bylo milo...Przed wjazdem do ROsji..sprawdzilem wszystko..wypytalem wszystkich....-NIE MUSIALEM...karty imigracyjne sa stare a prawo nieaktualne-niektorzy o tym nie wiedzieli...ale "prawda zawsze zwyciezy" smile Milo nie bylo...ale jaka satysfakcja potem,ze ja mialem racje smile-co lepsze- rozmawialem tylko po ROSYJSKU!:)

trzecia bramka....wykrywacz metali....roweri i caly szpej to tyle stali(rama, pedaly, buty, raki.itp..itd.itp-z 5-6 kg by sie znalazlo), ze nie moglem pojsc dalej....musialem zawrocic i poczekac, az pogranicznik przyniesie "reczne" urzadzenie do wykyrwania metalu:)...okazalo sie, ze jest zepstue..bo moje cialo mialo wiecej METALU niz rama roweru(chrom-molibd tongue
Pozdejmowalem sakwy i kazda rzecz przenosilem przez bramke oddzielnie:)....
takie to byly przygody na promie,za ktory zaplacilem 1910 RUBLI(71 dolarow)....ale musze przyznac, ze pelna kultura...Porzadek, dobra "obsluga jasne informacje po stronie tureckiej...
Ponoc kompletnie inaczej niz na promie do Batumi(SMS z info od Pawla i Marka Duszak -DUszak Expedition Team)..Bynajmniej nie mialem zadnych problemow z rowerem...

Na promie..wyciagam Nikona i zaczynam robic ostatnie fotki dla SOCZI:)...w tym momencie prawie cala zaloga(tylko bez kapitana i maszyunisty) prosi o zrobienie wspolnego zdjecia...ubaw niesamowity...fotka z kilkunastoma chlopami:)za chwile DRUGI kapitan przynosci laptopa i zgrywa fotki wink

potem "rozbijam sie" ze wszystkim na "swiezym powietrzu" na drugim "pietrze", jak sie potem okazalo przy samych schodach do mostku kapitanskiego... smilewlasnie dzieki temu czulem sie bezpieczny...a potem przyszedl sam KAPITAN(!!)porozmawiac o wyprawie...-bylo mi bardzo milo...tym bardziej, iz co chwile ktos z zalogi przychodzil rozmawiac....
-jeden przypadek nie byl mily....gdy nalewalem wrzatek do termosy i przez jednego czlowieka polalem sobie wode na nogi(bylem w sandalch) wink...ale to juz przeszlosc..mimo wszystko PROM do TRABZON wspominam jako jedna ze wspanialszych rzeczy smile
dodane 12 Aug 2006
0 komentarz




Dodaj komentarz - COS CI LEŻY NA SERCU?:) OPISZ TO! - DZIĘKI! :)

imię/ksywka:

emotikony:

smile wink tongue laughing sad angry crying 




 

Panel Administracyjny
© banner 2006 by Marcin BUCHOO Buchwejc