samotna wyprawa rowerowa na KAUKAZ 2006 by Paweł Robinson Dunaj
 

Główna





Sobota 5.08.06 - Robinson jedzie do Soczi.
Po kilkudniowym odpoczynku, bardzo bogatym w niezwykle symaptyczne wydarzenia, Paweł jedzie w dalszą drogę. Dziś przejechał 150 km. Temperatura 37-38 stopni. Do Soczi ma jeszcze około 5o km. Nocleg planowany jest nad Morzem Carnym w którym przed snem chce się wykąpać.
Niezwykle mile wspomina kontakt z Wową (od którego ma zaproszenie na jego ślub za trzy miesiące. Paweł obiecał że przyjedzie.Trudno uwierzyć ale rozstanie było z łezką w oku).
Drugim niezwyle serdecznym Przyjacielem został Szamil, który na pożegnanie, w dniu wczorajszym urządził przyjęcie - "zarżnął barana", przyrządził regionalne potrawy - traktując Pawła jak największego przyjaciela. Prócz tego podarował 200 rubli "na szęście". Zorganizował również znajomego z komputerem (z procesorm P4) do nagrania disców. Nagrywanie odbywało się do 1.00 w nocy.
Rano o 5.00 wyjazd w dalszą trasę do Soczi, a potem kierunek; Turcja i Iran, ewentualnie Irak (Kurdystan) w kórym białostoczanka Barbara wyszła za mąż i teraz przebywa u teściów na wakacjach i zaprasza Pawła aby odwiedził ją. Jak wiecie Pawłowi nie trzeba dwukrotnie składać zaproszenia. Najbliższe dni pokażą co będzie.
dodane 05 Aug 2006
0 komentarz




Dodaj komentarz - COS CI LEŻY NA SERCU?:) OPISZ TO! - DZIĘKI! :)

imię/ksywka:

emotikony:

smile wink tongue laughing sad angry crying 




 

Panel Administracyjny
© banner 2006 by Marcin BUCHOO Buchwejc